Muszę przyznać, że ustawa antykryzysowa w ostatnich tygodniach nie znika z mojego biurka. Analizuję, czytam, szukam rozwiązań. Wczorajszy dzień spędziłam w papierach dotyczących mikropożyczki, by napisać dla Was rzetelny tekst, który pozwoli Wam przedrzeć się przez gąszcz tajemniczych paragrafów i zawiłej biurokracji.
Dziś, popijając poranną kawę, robiąc śniadanie i słuchając radia, usłyszałam dosyć niepokojące komunikaty. Jakie?
„[…] każdy przedsiębiorca, który skorzysta z pomocy państwa będzie na celowniku CBA i Urzędu Skarbowego”, „[…] mikropożyczka może być umorzona maksymalnie w 70%”, „[…] warunkiem umorzenia mikropożyczki jest utrzymanie zatrudnienia przez okres 3 miesięcy od momentu otrzymania pożyczki”.
Dziś rozprawię się z fake newsami! Bierz kawę (czy co tam lubisz) w dłoń i czytaj dalej.
Czytaj dalej