Na samą myśl o rozmowie o pracę dostajecie gęsiej skórki? W Waszej głowie powstają czarne wizje i boicie się, że sobie nie poradzisz? Spokojnie. Ten artykuł jest właśnie dla Was! Dzięki niemu dowiecie się, jak dobrze zaprezentować się podczas rozmowy kwalifikacyjnej oraz jakich nie popełniać błędów. Zdradzimy również, czym kieruje się rekruter, wybierając potencjalnych kandydatów na oferowane stanowisko pracy.
Rozmowa kwalifikacyjna dla wielu osób to bardzo stresujący moment w życiu. Chcemy jak najlepiej się do niej przygotować, perfekcyjnie wyglądać oraz dobrze wypaść, by zrobić jak najlepsze wrażenie na rekruterze czy potencjalnym pracodawcy. Bardzo często wiąże się to jednak z brakiem pewności siebie, zagubieniem oraz ogromnym stresem. Te czynniki mają wpływ na to, jak zaprezentujemy się podczas rozmowy o pracę. I choć na ukojenie nerwów nie ma złotego środka, bo każdy z nas przeżywa ten moment inaczej, istnieje szereg porad, które mogą pomóc nam świetnie wypaść w miejscu, gdzie chcielibyśmy zacząć nowy etap w życiu. Jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej? Czym kieruje się rekruter, zapraszając nas na rozmowę o pracę? O czym należy pamiętać? Poniżej znajdziecie garść informacji i wskazówek, dzięki którym rozmowa kwalifikacyjna nie będzie już dla Was aż tak straszna.
Rozmowa kwalifikacyjna. Czym kieruje się rekruter, zapraszając nas na rozmowę o pracę?
Czy zastanawialiście się, dlaczego to właśnie Wy jesteście zapraszani na rozmowę o pracę? Co sprawiło, że staliście się kandydatami na oferowane przez firmę stanowisko? Czynników jest kilka:
- estetyczne, profesjonalne CV z pogodnym zdjęciem
- dobrze opisane kompetencje, zbieżne z profilem poszukiwanej osoby
- rzetelnie opisane dotychczasowe obowiązki (najlepiej, aby pokrywały się, chociaż w części z wymaganiami pracodawcy)
- uzupełniony profil na LinkedIn, spójny z informacjami w CV
- konto na Facebooku, którego nie będziemy się wstydzić
Na tę ostatnią kwestię mało osób zwraca uwagę. Przed rozmową kwalifikacyjną możemy zostać „prześwietleni” przez rekrutera, który sprawdzi nasze konta w mediach społecznościowych. Te obecnie ma chyba każdy, więc trzeba uważać, co w nich publikujemy, jeśli w przyszłości chcemy starać się o posadę w poważnej firmie. Status „szlachta nie pracuje” lub „wyższa szkoła lansu i bansu” nie brzmi profesjonalnie. Podobnie jak wulgarne wpisy czy manifestowanie poglądów religijno-politycznych. W sieci nikt nie jest anonimowy, a rekruterzy lubią sprawdzać wszelkie możliwe informacje o kandydacie.
O wasze konta w social mediach nie zadbamy, ale podpowiemy, jak napisać dobre CV.
Rozmowa kwalifikacyjna. Jak się do niej przygotować?
Rozmowa o pracę to nie spontaniczne wyjście ze znajomymi. Na ten dzień warto odpowiednio się przygotować. Przeczytajmy dokładnie wysłane wcześniej przez nas CV. Zwróćmy uwagę na zawarte w nim elementy jak: historia zatrudnienia wraz z datami, umiejętności oraz mocne strony.
Warto przygotować sobie parę przykładów z życia zawodowego, którymi poprzemy wpisane kompetencje. Jeśli np. wpisaliśmy, że dobrze organizujemy swoją pracę, miejmy na to przykład – mówi Joanna Tarnawska-Durda HR Business Partner z Monument Fund. – Ponadto koniecznie trzeba się zapoznać z informacjami na temat firmy, jej produktów/usług, prześledzić stronę internetową i social media, a także, choć na chwilę wrócić do samego ogłoszenia o pracę – często rekruterzy opierają rozmowę o wymagania z oferty pracy – dodaje.
Co ze wspomnianym stresem? Pozbyć się go całkowicie nie da. To normalna reakcja organizmu, kiedy udajemy się w nieznane nam miejsce i nie wiemy, czego się spodziewać. Można jednak spróbować go zminimalizować. Pomocna tu będzie relaksująca kąpiel, czytanie książki lub oglądnięcie serialu. Warto skupić się na rzeczach, które sprawiają nam przyjemność. Dzień przed rozmową kwalifikacyjną przygotujmy sobie strój, sprawdźmy, ile czasu potrzebujemy na dojazd do firmy oraz to, jak najlepiej się tam dostać. Upewnijmy się, o której i z kim mamy się spotkać. To powinno sprawić, że poczujemy się nieco pewniej.
Rozmowa kwalifikacyjna. Co założyć na rozmowę o pracę?
Strój, w którym chcemy zaprezentować się rekruterowi, jest ogrmnie ważny. Zwraca na to również uwagę Joanna Tarnawska-Durda.
Zgodnie z zasadą: „Jak cię widzą, tak cię piszą” dobre wrażenie można zrobić tylko raz. Sama wiedza i kompetencje nie wystarczą, aby dostać wymarzoną pracę. Przed wyborem stroju na rozmowę kwalifikacyjną sprawdźmy kulturę organizacyjną firmy (niemal każdy pracodawca chwali się stroną karierową w internecie i prowadzi social media – to doskonałe miejsca, aby „podpatrzeć” jak ubierają się pracownicy – mówi Joanna Tarnawska-Durda. – Jeśli ubiegamy się o pracę w instytucji finansowej, banku lub ubezpieczeniach warto, założyć garnitur lub elegancką sukienkę. Natomiast jeśli aplikujemy np. do firmy z branży IT, nieformalna koszula i ciemne jeansy będą strzałem w dziesiątkę – podkreśla.
Czego unikać? W przypadku pań na pewno jest to mocny, wyzywający makijaż, jaskrawy manicure, duży dekolt oraz zbyt krótka spódnica. Panowie natomiast powinni zwrócić uwagę na czystość włosów, paznokci no i… butów!
Rozmowa kwalifikacyjna. Podstawowy savoir vivre
I wtedy nadchodzi ten dzień: rozmowa o pracę. Wyglądamy schludnie, zjawiliśmy się na czas, wiemy, z kim będziemy rozmawiać. I co dalej? Po przywitaniu zostajemy zaproszeni do sali lub pokoju. Pamiętajmy, że to rekruter jest gospodarzem spotkania, więc to on pierwszy podaje rękę. Powinien nam również wskazać miejsce, które zajmiemy podczas rozmowy o pracę. Jeśli tak się nie stanie, zapytajmy, gdzie możemy usiąść. Rekruter proponuje coś do picia? Warto skorzystać ze szklanki wody. Ta przyda nam się, gdy zaschnie nam w ustach lub będziemy potrzebować chwili na zebranie myśli.
Czy już na samym początku możemy zrobić dobre wrażenie na rekruterze? Okazuje się, że tak. Podziękujmy za zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną. Jeśli wcześniej dobrze nam się z nim rozmawiało bądź mailowało, pochwalmy go i wyraźmy uznanie dla jego profesjonalizmu. Co jeszcze?
Zadawanie pytań podkreśli nasze zainteresowanie firmą, pokaże nas jako zaangażowanego przyszłego pracownika. Możemy spisać pytania w notesie i zadać je na końcu rozmowy – będzie to dowód na nasze dobre przygotowanie i chęć zrozumienia roli, na jaką aplikujemy. Utrzymujmy kontakt wzrokowy, wyrażajmy zrozumienie poprzez potakujące, spokojne ruchy głowy, ale i pogodny wyraz twarzy – podkreśla Joanna Tarnawska-Durda.
Na końcu warto dodać jeszcze kilka ciepłych słów, choćby o dobrze prowadzonym profilu w social mediach czy przejrzystej stronie internetowej. Nie lukrujmy jednak. Komplementy powinny być wyważone.
Rozmowa kwalifikacyjna. Jak poradzić sobie ze stresem podczas rozmowy o pracę?
Tutaj niestety nie ma złotego środka, bo jak wspominałyśmy, stres jest rzeczą normalną. Część odczuwa go mocniej, a pozostałych może motywować do działania. Co, jeśli jesteśmy w tej pierwszej grupie? Co radzą eksperci?
Jeśli czujemy, że rozmowa wymyka się spod kontroli, a nie możemy zebrać myśli, pamiętajmy, że zawsze możesz skorygować swoją wypowiedź, wrócić do poprzedniego pytania i coś dodać. Pomocne mogą okazać się zwroty: „Chciałabym wyjaśnić, skorygować moją wypowiedź na temat…”, „Czy mogę coś dodać/doprecyzować w temacie…”, „Właśnie uświadomiłam sobie, że nie wspomniałam o ważnej kwestii”. Pamiętajmy, że po drugiej stronie też jest człowiek, powiedzmy, że jesteśmy zestresowani, bo to dla nas niecodzienna sytuacja, a zależy nam, aby dobrze wypaść. Pamiętajmy jednak, że nic nie może usprawiedliwić naszego nieprzygotowania – mówi Joanna Tarnawska-Durda HR Business Partner z Monument Fund.
Rozmowa kwalifikacyjna. Czy rekruter po spotkaniu od razu wie, czy nadajemy się do tej pracy?
Podczas rozmowy o pracę może nam się wydawać, że świetnie dogadujmy się z rekruterem, więc wymarzoną pracę mamy w kieszeni. Takie myślenie niestety często jest złudne. Oczywiście istnieje coś takiego, jak chemia podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Jednak rekruterowi przede wszystkim zależy na naszych kompetencjach, pewności, że poradzimy sobie z zadaniami, które otrzymamy oraz tym, że zgramy się z zespołem. Jak podkreśla Joanna Tarnawska-Durda, po rozmowie każdy kandydat jest dokładnie analizowany i poddawany ocenie. Decyzja o tym, czy zostaniemy zatrudnieni, jest podejmowana po spotkaniu ze wszystkimi zaproszonymi kandydatami.
Rozmowa kwalifikacyjna. Czy po rozmowie o pracę można zadzwonić i zapytać, jak mi poszło?
Uff… Mamy za sobą rozmowę o pracę i co dalej? Rekruter powiedział, że się odezwie, a my teraz z niecierpliwością czekamy na telefon. Tymczasem mijają dni, tygodnie i… cisza. A nasz stres znów rośnie. Co wtedy? Czy warto zadzwonić do rekrutera i zapytać, jak idzie proces rekrutacyjny? Joanna Tarnawska-Durda stawia sprawę jasno.
Przy podsumowaniu rozmowy, powinniśmy zostać poinformowani, kiedy możemy spodziewać się informacji zwrotnej. Przed upływem tego czasu nie dzwońmy i nie pytajmy o wynik, a tym bardziej: „jak mi poszło”. Wydaje się, że miesiąc to bardzo długo na feedback, jednak często firmy potrzebują właśnie tyle czasu, aby wszystkim dać równe szanse w procesie. Jeśli rekruter nie zadzwoni w umówionym terminie, warto się grzecznie przypomnieć. W zupełności wystarczy mailowo – mówi Joanna Tarnawska-Durda.
Rozmowa kwalifikacyjna. Co jeśli się nie udało?
Bardzo liczyliśmy na tę pracę, ale jednak nie tym razem. Otrzymaliśmy telefon lub maila, że dziękują nam za udział w rekrutacji, ale na aplikowane przez nas stanowisko został wybrany ktoś inny. Co wtedy? Humor spada, być może również samoocena. Jednak głowa do góry! Być może podczas swojej rozmowy kwalifikacyjnej, popełniłeś jeden z tych najczęstszych błędów:
- przychodzenie sporo przed czasem (5-10min spokojnie wystarczy) lub odwrotnie – spóźnienie, bez wcześniejszego poinformowania rekrutera
- nieodpowiedni, niedopasowany do sytuacji strój
- pytanie na końcu rozmowy: „Czy dobrze wypadłem”, „Jak mi poszło”
- „lanie wody”, odbieganie od tematu, nie odpowiadanie na pytania konkretnie i precyzyjnie
- mówienie źle o byłym pracodawcy
- pytanie o wynagrodzenie na początku rozmowy
- koloryzowanie (umiejętnie zadane pytania behawioralne i doświadczenie rekrutera szybko zweryfikują, że projekt prowadził kolega, a nie Ty, a sukcesy, które wymieniłeś nie są do końca Twoje)
- brak pytań do pracodawcy – aż niewiarygodne, że nic Cię nie interesuje. Czy to oznacza, że takie samo podejście będziesz miał do pracy?
I najważniejsze, nie poddawajmy się! Każdy z nas przeszedł już kilka lub kilkanaście rozmów o pracę z różnym skutkiem. Jeśli nie udało się w jednym miejscu, warto spróbować w innym. Być może to poprzednie wcale nie było dla nas?
A jakie są Wasze doświadczenia związane z rozmowami o pracę? Może potrzebujecie pomocy lub porady? Dajcie koniecznie znać!